Wiele osób zaczynających swoją karierę zawodową zastanawia się co będzie lepsze: znaleźć zatrudnienie w stabilnej firmie czy może lepiej założyć własny biznes? Są to bardzo uniwersalne rozważania, które dotykają pewnie wiele osób, niezależnie od wieku i pozycji zawodowej. W końcu nierzadko zdarza się, że ktoś kto przez wiele lat pracował w jakiejś firmie na etacie, zdecyduje się zwolnić z pracy, aby dalej kontynuować karierę w samodzielnie założonej przez siebie firmie. Na pewno na własny biznes decydują się osoby odważne, lubiące ryzyko i ciężką pracę. W końcu prawdopodobnie przez kilka pierwszych lat, kiedy będą rozkręcać swój biznes nie będą miały zbyt wiele wolnego czasu na odpoczynek lub wakacje. Własny biznes ma jeszcze jedną smutną właściwość: bardzo trudno jest oddzielić pracę od czasu wolnego, co nieraz kończy się tym, że ludzie w zasadzie cały czas są w pracy. Dostawcy i klienci dzwonią czasami o bardzo dziwnych porach i o oczywiście zawsze trzeba odebrać, aby móc się skontaktować z taką osoba.
Dlatego na własny biznes powinniśmy się decydować, tylko jeśli dokładnie zdajemy sobie z tego sprawę. Oczywiście sytuacja może się zmienić po kilku latach, w momencie kiedy uzyskamy stabilną sytuację zawodową. Wtedy będziemy mogli być nieco bardziej wybredni w doborze klientów i dostawców. Może się też okazać, że znajdziemy zaufanego współpracownika lub wspólnika, któremu będziemy mogli przekazać część obowiązków bez strachu o nasze interesy. Jednak najczęściej musi minąć trochę czasu, zanim uda nam się wypracować tego typu pozycję. Z tych powodów wiele osób decyduje się jednak pozostać w pracy na etacie. Tego typu zajęcie jest o wiele bezpieczniejsze, niż prowadzenie własnej firmy. W końcu wykonujemy czyjeś obowiązki, nie musimy się martwić o to, czy uda nam się znaleźć chętnych na nasze usługi. Praca na etacie jest o wiele bardziej stabilna i często mniej stresująca. Na pewno jest dobrym rozwiązaniem, jeśli brak nam pomysłu czym miałaby się zajmować nasza firma oraz nie przepadamy za życiem w stresie i ciągłym poczuciu, jak wiele jeszcze zostało do zrobienia.